top of page

Zdjęcie, Które Mnie Zmieniło...

Długo myślałam, czy powinnam o tym pisać. Ta historia jednak do mnie wraca regularnie i nieraz nie dała mi spać,  pomyslalam więc, ze z jakiegoś konkretnego powodu . Muszę się nią z Wami podzielić. Mnie ona zmieniła...

Trochę lat temu przyjechała do mnie wspaniała para na sesję zdjęciową. Ona, trochę niepewna siebie - przybyło jej kilogramów w trakcie ciąży. Brzuszek miała duży, ale okrąglutki. Na twarzy nie widać było jednak, że jest w ciąży, miała piękne rysy twarzy i cudowne oczy. W trakcie sesji mąż, próbując ją rozbawić dogryzał jej :) Sesja wyszła pięknie, a ona sama, kwitnąco. Po roku Ona zadzwonila, by umówić sesję zdjęciową tym razem z mężem i synkiem. Spotkaliśmy się. Zobaczyłam energicznego malucha j jego piękna, szczuplutką mamę. -jak ty to zrobiłaś, że tak schudłaś?- spytałam. -Zobaczysz, zostaniesz kiedyś mamą, będziesz latała za swoim maluchem, to spadniesz z wagi jak nic. - z uśmiechem mi odpowiedziała . Całą sesję zdjęciową próbowałam ujarzmić młodego gentlemana , który wciąż próbował mi uciekać z tła fotograficznego. Ewidentnie to nie był jego dzień. Po sesji jednak wszyscy byli zadowoleni, a ja nie mogłam zapomnieć tej rodzinki. 

Rok później wróciłam do znalezionej na dysku fotografii malucha płaczącego pod mamą... pomyślałam- zobaczę co tam u niej. - weszłam więc na jej profil Facebooka. Zdziwiło mnie to, co tam zobaczyłam... Od dawna nic na nim nie publikowała, roiło się na jej profilu jednak od znaczków publikowanych przez innych ludzi... Nie wiedząc o co chodzi wyszukalam profil jej męża. Po jego uśmiechniętą fotografią widniał status "wdowiec". 

Łzy napłynęły mi do Oczu i nagle zrobiło mi się duszno. Ona odeszła. Tak piękna, uśmiechniętą, kochana kobieta, matka, żona. Pokonał ją rak płuc. Złośliwy. W ciągu pół roku wygasła. Jej fotografia jednak prawdopodobnie do tej pory wisi na ścianie w ich domu, jako jedna z ostatnich fotografii. Jako ostatnie wspomnienie. Przypomina o niej i tej chwili. Tak. Od tej pory wiem, jak ważne jest to, co robimy jako fotografowie. Artyści , nie pstrykajcie... porozmawiajcie, dowiedzcie się kim jest wasz model/modelka/klient. Poświęćcie więcej czasu, by na fotografii pokazać coś więcej niż tylko ładne ujęcie. Niech "to coś" będzie wyjątkowe i osobiste. Niech przywodzi na myśl wspomnienia i historię osoby, którą fotografujecie. Niech to będzie w spojrzeniu, mówię ciała , ułamku sekundy . Niech trwa wiecznie na waszych fotografiach. Tak bardzo ważne jest nasze zadanie. Tak bardzo dużo po nich dzięki wam pozostanie. Ku pamięci S. Justyna Ł Bień www.justynabien.com #remember #photographyisimportant #justynalbien 

(Wybaczcie wszelkie błędy. Post piszę w nocy, zmęczona po całym dniu pracy) 


Featured Posts
Recent Posts
Archive
Search By Tags
Nie ma jeszcze tagów.
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page